Były sobie mosty trzy

A nawet cztery jakby się dobrze policzyło i jeszcze kładka. 4 marca, tych co to „w sobotę nie ma w domu” zebrało się na stacji kolejowej (zaśmieconej do granic możliwości – bo przecież po co śmieci maja być w koszu – najlepiej ten kosz przewrócić) 30 osób. Noworudzcy Gwarkowie, AniKije a i osoby niezrzeszone też. Rozgadana i roześmiana grupa wpakowała się do szynobusu, w którym zszokowana nieco ilościa pasażerów pani konduktorka ledwie zdażyła sprzedać bilety, bowiem wysiadaliśmy już na Zdrojowisku. Stacyjka, powstała jako prywatna, wybudowana przez dawnego właściciela domu zdrojowego przedstawia teraz opłakany widok, pomijajac nawet walajace się wszędzie śmieci (głównie butelki). Mijajac niegdysiejszy dom zdrojowy zeszliśmy do głównej drogi na Zdrojowisku i przeprawiwszy się przez nia bezpiecznie, skręciliśmy na ścieżkę przy Jugowskim Potoku wartko sobie płynacym. Przeszliśmy przez dziurawa nieco kładkę nad potokiem i już na lekkim wzniesieniu przywitały nas oświetlone słońcem widoczki wraz z pierwszym mostem. Po zejściu przez błotnista łakę, umazani od stóp do kolan czerwona glina, wygladaliśmy trochę jak nieboskie stworzenia, ale kompletnie się tym nie przejmujac pomaszerowaliśmy dalej – bo jak się obsuszy, to się obkruszy przecież. Przy „zapałczanym” moście obowiazkowe zdjęcie i dalej opłotkami. Widoki wkoło zapierały dech w piersiach. Daleko na polach widać było stada saren, a na Kalenicy wypatrzyliśmy nawet wieżę widokowa. Odpoczynkowy postój wypadł nam przy Muzeum Górnictwa. Zdobywanie Rudej Góry zostawiliśmy na kolejna wycieczkę i nieco zmieniajac zaplanowana trasę doszliśmy do kolejowego przystanku Nowa Ruda – Przedmieście. Stamtad, ścieżka wzdłuż torów, przechodzac właśnie przez kolejny mostek, majac po prawej Boguszę, a po lewej Ruda Górę doszliśmy do Białego Mostu, gdzie po wspólnym zdjęciu i „rzuceniu okiem ” na Czarny Most, pożegnaliśmy się, dziękujac sobie za wspólny spacer. Przez mosty prowadził Honorowy Przodownik Turystyki Górskiej, kol. Czesław Dominas, dodatkowo umilajac wycieczkę świetnie opowiadanymi fraszkami.

Noworudzki UTW

Anna Szczepan

Wzór wypełnienia ksiażeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki

Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
04.03.2017 Zdrojowisko-Zatorze-Nowa Ruda
(5km, 100m)
S.11 6 tak

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.