Lody Kilimandżaro i Orzeł w pomidorach. Pożegnanie Lata 2013…

21 września 2013r. znacząca grupa noworudzkich “Gwarków” wraz z Zarządem Koła PTTK udała się do schroniska “Orzeł” na Przełęczy Sokolej, gdzie pod gościnną opieką właściciela hucznie pożegnaliśmy sezon wiosenno-letni.

Nasze spotkanie obfitowało w niezwykłe zdarzenia. Już na samym wstępie Prezes Koła – Elżbieta Bisikiewicz – zaznaczyła, że spotkanie będzie poprzedzone prelekcją kol. Krzysztofa Wieczorka – znanego noworudzkiego himalaisty. Kolega Krzysztof oficjalnie wstąpił w szeregi członków Koła PTTK w Nowej Rudzie, a w ramach wieczorku integracyjnego poczęstował nas piękną opowieścią o zdobywaniu Kilmandżaro. W czasie wystąpienia nie zabrakło fantastycznych zdjęć

Czyżby noworudzcy “Gwarkowie” mieli już wkrótce ruszyć na podbój Korony Ziemi? Swoją drogą ciekawe, ile punktów do GOT można zdobyć za wejście (i zejście) na Kilimandżaro? Na zebraniu nie zabrakło miłych akcentów. Niektórzy z nas otrzymali nagrody za aktywną działalność na rzecz Koła, najczęstsze uczestnictwo w imprezach Koła, największą ilość zdjęć, najlepszą stronę Koła. Nagrodom i oklaskom nie było końca. Nagrodę Specjalną za wkład w utworzenie Koła i niezmorodowane prowadzenie wycieczek otrzymał Honorowy Członek Koła nr 1, kol. Czesław Dominas. Z rąk Prezes Koła otrzymał specjalne wyróżnienie – ręcznie rzeźbioną Laskę Przewodnika. Prezent doczekał się swojej nazwy – został ochrzczony jako “Sława Czesława”.

Jest to bez wątpienia Przedmiot Unikalny. Dodaje +10 do zdolności wyszukiwania ścieżek, +5 do wytrzymałości i +25 do charyzmy. W połączeniu ze Złotą Odznaką Przodownika staje się częścią Zestawu Obieżyświata. Daje to właścicielowi władzę nad pogodą. Także pogodą ducha. Po wręczeniu nagród odbyło się bardzo konstruktywne zebranie Zarządu Koła, na którym podjęto uchwały w sprawie dalszej działalności Koła, a także przyjęcia planu pracy na rok 2014. Wśród cennych inicjatyw lokalnych warto wspomnieć nawiązanie konstruktywnej współpracy z Parafią św. Mikołaja, która w osobie ks. dziekana Jerzego Kosa zaprosi na kilka pielgrzymek. Cztery z nich zostały przyjęte do ramowego planu imprez stałych. Uczestnicy zebrania zarzucili Zarząd ogromną ilością pomysłów na wycieczki. Takie jednodoniowe, ale także wielodniowe. Największe wyzwanie to jednak wycieczka po Głównym Szlaku Sudeckim, której pokonanie rozpisane będzie na kilka lat i kilkadziesiąt mniejszych wycieczek jedno- dwu- i trzydniowych. Na zakończenie spotkania czekała na nas bardzo miła niespodzianka. Właściciel obiektu zaprosił nas na poczęstunek w kilmatycznej “Piwnicy pod Orłem”. Sałatki jarzynowe, półmisek wędlin, ciepły barszcz i wiele, wiele innych smakołyków… Członkowie Koła PTTK wyrażali wielokrotnie i dobitnie swoją niesłabnącą wdzięczność właścicielowi “Orła”. Czas zleciał nie wiadomo kiedy… naprawdę ta północ przyszła tak nie w porę…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Relacje z naszych wypraw. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.