Wiosenne krowiarki

Wiosna zagościła na dobre, więc tym razem Gwarkowie postanowili wyruszyć w trochę zapomniany, ale jakże urokliwy rejon Ziemi Kłodzkiej – Krowiarki. Z Idzikowa po drodze zaliczamy Pasterskie Skały (związane z legendą o 4 braciach i psie zamienionych w skały), a następnie, żmudnie lecz wytrwale podchodzimy pod Marcinków, mijając po drodze wiele opuszczonych, zniszczonych domów. Pierwsza wzmianka o Marcinkowie pochodzi z 1344 r, a potem znana m.in. z poszukiwań rud metali kolorowych, kilka sztolni pozostało do dziś. Za ruinami kościoła Św. Marcina wybud. 1598 r. kierujemy się na Skowronią Górę, wybitny punkt widokowy (do 1945 r. nazywała się Krowią Górą, więc teraz z nazwy, widoki od razu są piękniejsze). Zboczem przez Czatków (od 1945r. z 24 domów ocalał jeden), dochodzimy do kamieniołomu w Rogóżce, gdzie kiedyś była jaskinia krasowa odkryta w 1884 r. o długości ok. 350 m. i była ciekawym miejscem turystycznym do zwiedzania. Po wojnie przez dalszą eksploatację kamieniołomu wejście zostało niestety odstrzelone i zasypane. W 1985 r grupa harcerzy grotołazów na wysokości 41 m od dna wyrobiska odkryła Jaskinię na Ścianie (5 jaskinia pod względem długości w Sudetach), lecz jest trudno dostępna. Po minięciu Przełęczy pod Chłopkiem schodzimy do Stronia Śląskiego, celu naszej wędrówki. Piękne widoki i cudnie ukwiecone drzewa owocowe towarzyszyły nam podczas naszej wędrówki. Dziękujemy wszystkim uczestnikom i zapraszamy na kolejne ciekawe wyprawy.

Wzór wypełnienia książeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczkiNr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
21.04.2018Idzików-Pasterskie SkałyS.162tak
21.04.2018Pasterskie Skały-KamiennaS.162tak
21.04.2018Kamienna-Skowronia GóraS.165tak
21.04.2018Skowronia Góra-RogóżkaS.162tak
21.04.2018Rogóżka-Przeł. pod ChłopkiemS.164tak
21.04.2018Przeł. pod Chłopkiem-Stronie ŚląskieS.163tak
Dodaj komentarz

Radkowska wiosna

Wiosna! Oczywiście nie tylko w Radkowie. Piękna, słoneczna z fantastyczną jasną zielenią przetykaną kolorami wiosennych kwiatów. W minioną sobotę, 14 kwietnia, amatorzy wiosennych wrażeń i wspólnych wędrówek, łowcy pięknych widoków i słońca, dużą – bo czterdziestoosobową grupą zaprzyjaźnionych ze sobą NOWORUDZKICH GWARKÓW (PTTK) i ANIKIJI (NUTW) wyruszyło na trasę. Punktem startowym był kościół św. Andrzeja Boboli w Radkowie. Obecny kościół filialny został wybudowany w pierwszych latach XX stulecia jako kościół ewangelicki (neobarokowy, ze skromnym wnętrzem którego nie dało się obejrzeć), od zakończenia II wojny światowej jest kościołem katolickim. Tuż obok przechodzimy obok dawnej szkoły ewangelickiej (dzisiaj budynek mieszkalny) i spoglądając na przydrożne krzyże i kapliczki, i już ukwiecone ogródki udajemy się w kierunku Bożanova. Droga po obu stronach zapewnia przepiękne widoki, a „przepłukane” nocnym deszczem powietrze pozwala na ich oglądanie. Malowniczą czeską Korunę (769 m n.p.m.) widzimy jak na dłoni, a kawałek dalej po przeciwnej stronie zaznacza się wieża na Górze św, Anny. Z drogi rowerowej skręcamy w prawo na całkiem przyzwoitą polną drogę i po chwili stajemy na niewielkim pagórku, a u swoich stóp mamy Bożanów. Na pierwszym planie ostro rysuje się sylwetka XVIII – wiecznego kościoła św. Marii Magdaleny projektu K. Dintzenhofera. Robimy tu krótki odpoczynek „na kanapkę”, opowieści o ciekawostkach Bożanowa (bo np. w czasach emigracji za ocean z Bożanowa i okolicznych miejscowości zebrało się ok.100 rodzin i za tenże ocean wyemigrowało, zakładając tam Nowy Bruomov) i nieodzowny konkurs kol. Czesława. Tym razem był to konkurs jednego pytania, a pytanie dotyczyło … poznańskich koziołków. Poprawnej odpowiedzi udzielił kol. Marian (NUTW), za co w nagrodę otrzymał turystyczną (miniaturową) wodę toaletową. Z widokowego wzgórza schodzimy do lasu i po chwili naszym oczom ukazuje się piękna, XIX – wieczna kaplica pielgrzymkowa Marii Panny ze studnią uzdrawiającej (?) wody. Z przyjemnością oglądamy niewielki, zadbany obiekt również wewnątrz. Wracamy na szlak (niebieski) i przekraczając Bożanowski Potok kierujemy się do Otovic. Po drodze sporo kamiennych, sakralnych rzeźb (XVIII, XIX wiek) a w jednej z zagród „dzień dobry” mówią nam dwie sympatyczne lamy. Szlak zmieniamy znowu na rowerowy i nim już dochodzimy do restauracji „U Bartoszu” w Otovicach. Nasyceni słońcem, barwami i zapachami wiosny no i przebytymi kilometrami, z wielką przyjemnością zasiadamy do słusznej porcji knedlików z gulaszem i zimnych napojów. A tak przy okazji rożnych spostrzeżeń nadziwić się nie mogliśmy, że ani drogi, ani pobocza nie są zaśmiecone, w lesie też wszelakich puszek i innych odpadków nie widać a rzeczki to tylko wodę mają bez rożnych, zbędnych w domach rzeczy. Aż się pytanie na usta ciśnie – jak ci nasi sąsiedzi to robią? Podpatrzeć to jakoś, czy co…

Wszystkie atrakcje na trasie przygotowali Przodownicy Turystyki Górskiej kol. kol. Edward Lada – prowadzący rajd oraz Czesław Dominas i Edward Soja.

Jak zwykle na wycieczki zapraszamy razem z nami!

Noworudzki UTW

Anna Szczepan

fot. E.Lada, A. Szczepan

Wzór wypełnienia książeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczkiNr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
14.04.2018Radków-Bozanov-Tłumaczów
(11km)
S.1311tak
Dodaj komentarz

Zmagania Ognistej Zimy i Pachnącej Wiosny

W dniu 10.03.2018 r. w ciepły poranek grupa Gwarków Noworudzkich wyruszyła z parkingu Intermarche w poszukiwaniu śladów końca zimy i początku wiosny w kierunku Góry Wszystkich Świętych. Na ulicy Połoniny w ogrodzie zobaczyliśmy pierwsze przebiśniegi oznakę wiosny, lecz po dotarciu do drogi krzyżowej, zima pokazała jeszcze lwi pazur i z pomocą zainstalowanych lin mogliśmy bezpiecznie wyjść na Kościelec. Niestety zamknięta brama do kościoła Matki Boskiej Bolesnej nie pozwoliła nam go zwiedzić. Po resztkach śniegu dotarliśmy do wieży na Górze Wszystkich Świętych i rozpaliliśmy ognisko. Kiełbaska smakowała wyśmienicie i solidnie naładowani energią weszliśmy na wieżę, gdzie nastąpiła sesja zdjęciowa i powrót do punktu wyjścia. Do zobaczenia na kolejnych spacerach.

Edward Soja

Wzór wypełnienia książeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczkiNr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
10.03.2018Słupiec-Góra Wszystkich Świętych – SłupiecS.118tak
Dodaj komentarz

Ostra zima po raz piąty!

Tym razem wędrówka po Wzgórzach Wyrębińskich. Dnia 24.02.2018r. ośmioosobowa grupa gwarków noworudzkich plus koleżanka z Wrocławia i dwa psy wyruszyła z Drogosławia do Ludwikowic Kłodzkich ( Miłkowa) wokół Tyńcowej, Włodyki, i zboczem Gruntowej. Po drodze oglądaliśmy pozostałości po kopalni „ Wacław” i elektrowni, zakłady zbrojeniowe Kompleksu Riese ze słynną Muchołapką. Zajrzeliśmy do pełnych tajemnic bunkrów.

Na Gruntowej zapłonęło ognisko. Były pieczone kiełbaski, gorąca kawa. Dla zziębniętych pyszny grzaniec. Nie zabrakło tradycyjnych krówek. Schodząc zboczem Gruntowej (zielonym szlakiem), przed nami rozpościerały się widoki na Góry Sowie, Obniżenie Noworudzkie, linię kolejową z mostem oraz położoną niżej zabudową wiejską, które zostaną nam w pamięci.

Wreszcie zima. Było śnieżnie , mroźno, ślisko. Po prostu świetnie.

Za wspólnie spędzony czas dziękuje przodownik turystyki górskiej Andrzej Wiśniewski.

Zdjęcia przygotował kol. Edward Soja

Dodaj komentarz

Ostra, nie ostra – ale zima

Sobota (17 lutego) zapowiadała się raczej pochmurna i pogodowo nieciekawa, ale złożona z 19 osób grupa turystów (Noworudzkie Gwarki, AniKije, PTTK Kłodzko) postanowiła jednak – chociaż śladów zimy, poszukać. Wystartowaliśmy spod MOK-u i Drogą Ferchego nieco pokrytą śniegiem, z lekką jej modyfikacją dotarliśmy na Górę św. Anny. Mieliśmy szczęście, bo kościółek św. Anny był otwarty i można było wejść do środka by ucieszyć się jego urokiem. Zza chmur wyszło słońce i z uśmiechniętymi do niego twarzami wkroczyliśmy na żółty szlak. No i tu właściwie skończyła się zima. Pozostały tylko nieco zamglone widoki troszkę przyprószone śniegiem. Rozgadane i cieszące się wspólną wycieczką towarzystwo zatrzymało się na zapracowany już odpoczynek  – tradycyjnie przy ognisku. W ruch poszły turystyczne widełki i wystrugane naprędce patyki do pieczenia przyniesionych kiełbasek. Wkrótce pysznie pachniało usmażonymi kiełbaskami. Kiedy apetyty zostały zaspokojone a ognisko prawidłowo zagaszone, pomaszerowaliśmy  w dalszą drogę. Porzuciliśmy niebawem żółty szlak, aby trochę na skróty dojść do Dworu Dolnego we Włodowicach. Z żalem popatrzyliśmy na mijany XVI-wieczny, niszczejący zabytek. Tu weszliśmy na piękną drogę rowerową wyposażoną w punkty odpoczynkowe i nią dotarliśmy do Nowej Rudy. Dziesięciokilometrowy spacer prowadzony przez Przodownika Turystyki Górskiej kol. Edwarda Soję był samą przyjemnością, więc dziękując sobie za wspólnie spędzony czas już planowaliśmy kolejne trasy, na które zapraszamy wszystkich chętnych.

Noworudzki UTW

Anna Szczepan

Wzór wypełnienia książeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczkiNr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
17.02.2018Nowa Ruda – Przeł. pod Krępcem-Włodowice – Nowa Ruda
(10km, 200m)
S.1112tak
Dodaj komentarz

Ostra Zima – już po raz trzeci

W dniu 03.02.18 r. grupa 11 Gwarków Noworudzkich stawiła się na miejscu zbiórki przy MOK-u żeby odbyć zaplanowany spacer w poszukiwaniu ostrej zimy 2018 r. Początkowo trasa biegła szlakiem żółtym by skręcić między działkami i dalej do szlaku spacerowego, którym dotarliśmy do Drogi Staromłyńskiej. Po drodze podziwialiśmy panoramę Gór Sowich z Kalenicą, Rymarzem, Grabiną i zamgloną Wielką Sową oczywiście na pierwszym planie Sokoli Garb. Gdy wyszliśmy na skraj lasu powitało nas piękne słońce i dla odmiany podziwialiśmy panoramę Gór Stołowych oraz Bromowskie Steny z Bożanowskim Spicakiem i Koroną. Powspominaliśmy jak to było w dawnych czasach, gdy mianowani przewodnicy górscy musieli nosić na plecach stelaże drewniane wraz bagażem oprowadzanych turystów. Co prawda pobierali za to opłatę, lecz nie była to łatwa praca. Po krótkim odpoczynku udaliśmy się mozolnie pod górę Krępca z krótkim postojem w Dolinie Muminków i poczęstunkiem tradycyjnej „szlakowej” krówki dotarliśmy do celu dzisiejszego spaceru nowej wiaty pod Kępcem. Tradycyjne ognisko z pieczeniem kiełbasek i wzmianka o Longinusie Wittingu mieszkańcu Góry Anny, rzeźbiarzu, tkaczu, kowalu, rolniku oraz budowniczym ruchomej szopki w Wambierzycach. Po zagaszeniu ogniska powrót zboczem Krępca do ptasiego szlaku i miejsca rozpoczęcia dzisiejszego spaceru przy MOK-u. I jak zwykle zapraszamy na kolejne spacery.

Opis i zdjęcia Edward Soja

Wzór wypełnienia książeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczkiNr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
03.02.2018Nowa Ruda-Krępiec-Nowa Ruda
(5km,200m)
S.117tak
Dodaj komentarz

Ostra zima na bis

Było mglisto i błotnisto, ale było super! Na punkcie zbiórki, pod Intermarche w Słupcu zameldowała się ponad dwudziestoosobowa grupa turystów (PTTK i NUTW), którym nie przeszkadzały ani lekko siąpiący deszcz ani mgła zwiastująca niestety całkowity brak widoków. Na trasę w kierunku Wilkowca poprowadził świeżo „oszlifowany” Przodownik Turystyki Górskiej, kol. Andrzej „Góral” Wiśniewski. Kolega Andrzej pokrótce przypomniał historię Słupca. Nasz Słupiec to dawna wieś, wzmiankowana już w I połowie XIV wieku, założona najprawdopodobniej przez rodzinę Schlegel (z Kłodzka). Ciekawostką jest, że zanim zaczęto wydobywać węgiel (od 1620 roku), przez chwilę wydobywano tu złoto! Rozwój gospodarczy to początek wieku XVIII, o który zadbała osiedlona tu właśnie włoska rodzina Pilatich. Do miejscowości została nawet doprowadzona linia Kolej Sowiogórskiej (1902). Słupiec, mający po wojnie status osiedla w 1967 roku otrzymał prawa miejskie – niestety na krótko, bo już 1973 roku został włączony w granice administracyjne Nowej Rudy. Po tym krótkim rysie historycznym wyruszyliśmy na trasę, kierując się za Zagórze ku starej stodole – punktowi orientacyjnemu, który znają nie tylko słupczanie. Tu dotarliśmy „suchą nogą”, bo po asfalcie. „Góral” nie byłby sobą, gdyby nie przygotował jakiegoś konkursu dla uatrakcyjnienia rajdu. Tak więc przy stodole odbył się konkurs rzucania podkowami na zatknięty w ziemię pręt, które to akcesoria przytaszczył pracowicie sam pomysłodawca. Na tradycyjne krówki załapali się zwycięzcy i nie tylko i ochoczo wkroczyliśmy na niebieski szlak. Asfalt się skończył i zaczęły się leśnie drogi, ale jeszcze niezbyt rozmiękłe. Na wielkim zakręcie rada starszych wybrała miejsce na ognisko i pieczenie kiełbasek. Do pięknie upieczonych i pachnących kiełbasek wywędrowały z plecaków smakowite dodatki – a to ogóreczki, a to papryczka, muzsztardka a i świeże warzywka i inne jeszcze specjały tudzież. Dalsza część niebieskiego szlaku stawała się coraz bardziej błotnista, co oczywiście nikomu nie przeszkadzało i tak doszliśmy do kapliczki przy ul. Kasztanowej ( tu naturalnie opowieść o tym jak owa kapliczka powstała). A potem, idąc w kierunku kościoła św. Katarzyny, taplaliśmy się w błocie jak nie przymierzając kaczki. W doskonałych humorach, usmarowani błotem po kolana rajd zakończyliśmy, a część osób czująca jeszcze pewien niedosyt wspólnego bycia razem, wstąpiła na przysłowiową kawę i dokończenie pogadania do „Eweliny”. Atmosfera jak zwykle była fantastyczna, wszyscy rozgadani, zadowoleni, roześmiani.

I jak zwykle zapraszamy razem z nami na następne piesze wycieczki.

Noworudzki UTW

Anna Szczepan

fot. E.Lada, A.Szczepan

Wzór wypełnienia książeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczkiNr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
28.01.2018Słupiec-Zagórze
(4km, 200m)
S.116tak
28.01.2018Zagórze-Słupiec
(4km, 0m)
S.114tak
Dodaj komentarz

A więc mamy już 5 lat!

20 stycznia 2018 roku nasze Koło obchodziło pierwszy ważny jubileusz – 5 lat działalności. Z tej okazji w resturacji „Rycerska” w noworudzkim MOK-u (a więc tam, gdzie się to wszystko zaczęło) zebrali się nasi działacze, członkowie obecni i byli oraz wszyscy, którzy z nami współpracują od początku istnienia. Wśród „Gwarków” zatem sawsze serdecznie witamy „AniKije” z Noworudzkiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku pod kierunkiem kol. Anny Szczepan oraz opiekunów Szkolnych Klubów Turystycznych – kol. Jana Okońskiego (SKKT PTTK Szkoły Podstawowej nr 7) oraz kol. Edwarda Ladę (do niedawna współopiekun SKKT PTTK Szkoły Podstawowej nr 3). Nasze spotkanie zaszczycili przedstawiciele władz Oddziału „Ziemi Kłodzkiej” z Kłodzka: kol. Piotr Wojnarowski – Prezes Zarządu, kol. Witold Telus – wiceprezes zarządu (a także sekretarz Koła), kol. Piotr Pawlukiewicz – członek Zarządu.

Spotkanie otwarła Prezes Zarządu Koła, kol. Elżbieta Bisikiewicz, witając zebranych. Po przywitaniu gości nastąpił ciepły posiłek, a po nim głos zabrali przedstawiwciele Zarządów Oddziału i Koła. Prezes Koła odebrała z rąk Prezesa Oddziału list gratulacyjny oraz pamiątkę – Kronikę Kłodzka. Głos zabrał pomysłodawca i inicjator działalności Koła, Honorowy Przodownik Turystyki Górskiej, kol. Czesław Dominas. Przypomniał historię powstania Koła a także osoby, które współdziałały przy jego reaktywacji.

Szczególnym momentem było nadanie „szlifów” przodownickich kol. Andrzejowi „Góralowi” Wiśniewskiemu. To już piąty Przodownik Turystyki Górskiej w naszym kole! Serdecznie gratulujemy i życzymy wytrwałości w krzewieniu turystyki wśród młodszych i starszych. Kolega Andrzej już nie raz dowiódł że jest doskonałym gawędziarzem i z ogromną odpowiedzialnością kieruje grupą turystyczną. Swój tytuł odebrał jednak po pewnym ciekawym „chrzcie”. Trzeba było rozpruć „turystyczną żmiję” i rozdać „obowiązkowe krówki szlakowe” – naszą nową, świecką tradycję.

Do końca spotkania było już zupełnie swobodnie – tańce, hulanki, swawole…

Przed nami kolejne lata działalności, a zatem wszystkim „Gwarkom” pozostaje życzyć – widoczności na szlaku!

Relacja filmowa we Flesz Info
Dodaj komentarz

Było ostro zimno

Co zupełnie nie przeszkadzało dużej, turystycznej grupie Gwarków Noworudzkich i AniKiji pospołu w pójściu na zaplanowany (na 14 stycznia) rajd. Tak więc w miejscu zbiórki przy MOK w Nowej Rudzie po dopełnieniu obowiązków biurowych – czyli podpisaniu listy obecności i przywitaniu wszystkich przez Przodownika Turystyki Górskiej, kol. Edwarda Soję, cała grupa zgodnie wyruszyła na trasę. Ze względu na padające kilka dni wcześniej deszcze, trasa została wybrana „asfaltowo” prawie w całości, a punktem docelowym był Bieganów. Pokonaliśmy Nową Osadę i zatrzymaliśmy się na moment przy kapliczce „na rozstajach”, której przywrócono dawny wygląd i świetność. Po drodze do Bieganowa minęliśmy jeszcze „osiedle domków” dla nietoperzy, dwa stare krzyże i pomnik poległych w czasie I wojny światowej żołnierzy niemieckich. Widoki na okolicę były mocno przymglone. Wszystkim już bardzo pilno było do ogniska, żeby ogrzać zmarznięte ręce i zjeść gorące kiełbaski. Przy ognisku odwiedził nas znany większości osób sołtys Bieganowa, p. Tadeusz Błazik. Kiełbaski zostały spałaszowane, a my rozgrzani gorącą, termosową herbatą i opowiadaniem dowcipów, raźno ruszyliśmy w drogę powrotną w stronę Góry św. Anny. Zaprzyjaźniony pan sołtys odprowadził nas kawałek, a my nieco zasapani pokonując stromą drogę (golgotę, jak ją niektórzy określili) zatrzymaliśmy się przy kościółku św. Anny, aby wysłuchać legendy o poczęciu Maryi.. Bo Matka Boża zrodziła się bowiem z pocałunku przy jerozolimskiej Złotej Bramie… Jeszcze krótkie zejście ptasim szlakiem, pomnik Carla Ferche „przyjaciela naszych gór” jak głosi tablica, zabytkowy (1798) pomnik św. Trójcy poświęcony Franciszkowi Ksaweremu i wróciliśmy do punktu wyjścia. Podziękowaliśmy sobie za fajny, wspólny spacer obiecując spotkanie na następnej, zimowej trasie. Zapraszamy wszystkich, którzy nie boją się zimy, lubią chodzić i piec kiełbaski przy ognisku

Anna Szczepan

Dodaj komentarz

Szczęść Boże, Gwarkowie

Czwarty rajd barbórkowy 02 grudnia 2017 Gwarkowie Noworudzcy rozpoczęli od wizyty u Świętej Barbary patronki górników, czyli w Drogosławiu w kościele p.w. Św. Barbary. Prowadzący gwarek-przodownik Andrzej Wiśniewski i gwarek-przodownik Edward Lada przedstawili historię kościoła (wybudowany lata 1910-11 w stylu neoromańskim), oraz przypomnieli historię górnictwa ziemi noworudzkiej (m.in. o sztolni „Pod Bukiem” na Zaciszu z 1478 r.,kopalni „Piast- Ruben” w Drogosławiu i „Johann Baptista” w Słupcu – obie z 1742 r.). Po zapaleniu znicza przy tablicy upamiętniającej poległych górników z Drogosławia ruszyliśmy do centrum. Na cmentarzu noworudzkim upamiętniamy górników poległych podczas wypadku na polu „Piast”. W M.O.K. następuje kulminacja rajdu, czyli drobny posiłek, konkursy wiedzy górniczej dla dzieci i dorosłych, konkurs „szybki młody gwarek” – transport węgla, damsko-męski konkurs „sprawny cieśla” – wbijania gwoździ. Po nadaniu sygnału końca rajdu, dzwonkiem górniczym (towarzyszył nam całą trasę), Mikołaj -przodownik Andrzej rozkazał pozostałym przodownikom-reniferom rozdać słodycze grzecznym wędrowcom (otrzymali wszyscy, niegrzecznych zabrakło). Dziękujemy bardzo za liczny udział i już teraz zapraszamy na Rajd Barbórkowy 2018 r.

Edek Lada

Wzór wypełnienia książeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczkiNr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
02.12.2017Drogosław-Nowa Ruda
(4km, 200m)
S.116tak

no images were found

Dodaj komentarz