Noworudzcy „Gwarkowie” na szlaku starych kopalń

Poznawanie historii górnictwa naszego regionu rozpoczęliśmy 16-03-2013 r. od „Kopalni Wacław” w Miłkowie części Ludwikowic Kłodzkich. Pierwszą kopalnię na terenie Miłkowa utworzył w 1771 r. baron Von Haugwitz z Jugowa. Potem jej właścicielem został Stillfrried a następnie Linnartz. Stopniowo dołączano sąsiednie kopalnie i pola górnicze Ludwikowic i Jugowa. Kopalnia przyjmowała też różne nazwy; Gwarectwo Wenceslaus, Wenceslaus Grube.

W latach 20 -tych ubiegłego wieku była najnowocześniejszą na Dolnym Śląsku i zatrudniała 4600 osób.

Kolejnym etapem górniczej wędrówki był Jugów. Tam 09.07.1930 r. w ścianie z poziomu III(+160m) na wschód od przekopu 2800 wydarzyła się jedna z największych katastrof górniczych, w której zginęło 151 górników. Zdarzenie to nosi nazwę „Tragedii na Szybie Kurt „Kopalni Wenceslaus”. Na jugowskim cmentarzu złożyliśmy hołd poległym górnikom, przy pomniku Chrystusa dźwigającego na barkach górniczą niedolę autorstwa Augusta Wittiga z Nowej Rudy. Szkoda, że tablicę upamiętniającą katastrofę w Ludwikowicach ponownie ktoś zniszczył.

Mijając „Upadową Pniaki” i kilka mniejszych kopalni; Agnes,Teodor,Florian skierowaliśmy się do Przygórza. Tam istniała „Kopalnia Rudolph”. Po 1946 r. nazwana ko[palnią Bolesław na cześć prezydenta Bieruta. Przy kopalni działała „Huta Barbara”. Obecnie mieści się tam Zakład Produkcji Automatyki Sieciowej.

Przyroda nie poskąpiła nam swoich uroków. Idąc przez Zatorze dostrzegliśmy stado łań, czarnego bociana (hajstrę), parkę czajek. W Muzeum Kopalni Piast kolega Czesław Dominas już po raz trzeci przeprowadził konkurs wiedzy, w którym uczestniczy wycieczki mają możliwość sprawdzić poziom swojej nabytej wiedzy, a jednocześnie zbierać punkty premiowe, które na zakończenie sezonu turystycznego zostaną podliczone, a ich zwycięzca otrzyma nagrodę. Właścicielka Muzeum – Barbara Korbas umilała nam czas testami osobowości.

Kto przestraszył się, chwilami padającego śniegu, niech żałuje, było bardzo przyjemnie.

„NOWORUDZCCY GWARKOWIE”.

Edward Lada

Dodaj komentarz

Relacja z II spaceru

Dnia 09 marca 2013r. członkowie Koła PTTK z Nowej Rudy wybrali się na planowaną imprezę – spacer na trasie: Zdrojowisko (st.kol.)-Zatorze-Nowa Ruda. Fotorelację przygotował niezastąpiony w roli fotoreportera kol. Edward Lada

Poznajmy Nasze Miasto…

Marcowy spacer (sobota, 9 marca) po Nowej Rudzie Pan Czesław Dominas zaplanował na trasie Zdrojowisko – Zatorze – Drogosław – Nowa Ruda –centrum, bo przecież to wszystko to Nowa Ruda.. Trasa rozpoczęła się podróżą  szynobusem z dworca (głównego!) PKP w Nowej Rudzie do … przystanku na Zdrojowisku. Spacerowiczów było 20 ( w tym goście z Kłodzka). Zdrojowisko, dawny Bad Centnerbrunn, to kolonia powstała na przełomie XIX i XX wieku, licząca na początku 15 domów. Niewielkie uzdrowisko założył w 1836 roku noworudzki lekarz, Karl Niedenführ, praktykujący leczenie zimną wodą jako kąpieli, natrysków czy zawijań oraz piciem wody mineralnej (w Czechach taką metodę stosował V.Priessnitz). Nota bene  w samym centrum Nowej Rudy, w miejscu gdzie jeszcze do nie tak dawna istniał browar ( na dzisiejszym parkingu), jest ujęcie bardzo dobrej wody. 23 lata później właścicielem uzdrowiska został Johann Grappi, do którego należał Drogosław, a od roku 1900 należało ono do Georga Rose, ówczesnego właściciela drukarni Klambta. Mniej więcej w tym samym czasie na skutek szkód górniczych zaczęła zanikać woda mineralna. Po II wojnie światowej obiekt należał do PKS Dzierżoniów i funkcjonowała w nim szkoła samochodowa, później Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, a w chwili obecnej obiekt nie jest zagospodarowany. Niestety pogoda poskąpiła nam obejrzenia pięknych widoków, jakie moglibyśmy podziwiać schodząc do ulicy Zdrojowisko. Ulicę przekroczyliśmy i już „na dziko” podeszliśmy po jeszcze trochę zaśnieżonej i oblodzonej, a trochę błotnistej łące do wiaduktu kolejowego królującego nad Zatorzem. Wiadukt (o linii lekkiego łuku, długości 185m i wysokości 30) został zbudowany w 1949 roku, w miejsce istniejącego dawniej, a wysadzonego w roku 1945. Dzisiejszy wiadukt wybudowano obok tzw. mostu na zapałkach, z którego dzisiaj zostały tylko ślady podpór. Dalszy trasa zaprowadziła nas do Drogosławia i Muzeum Górnictwa. W naszej „spacerowej grupie” uczestniczyli właściciele muzeum – Pani Barbara Korbas z mężem i zaprosili pozostałych turystów do gratisowego zwiedzenia kopalni. Wycieczka zakończyła się w muzealnej kawiarni, a gorąca herbata z soczkami smakowała wszystkim. Nie mogło też zabraknąć konkursu z wiedzy zdobytej na wycieczce. Pamiątkowe drobiazgi dla dzieci ( było dwoje) i najstarszej uczestniczki ufundowali też Państwo Korbasowie. A jakby jeszcze niespodzianek było mało, to w imieniu Państwa Korbasów nasze Koło PTTK ma przyjemność zaprosić wszystkie dzieci z noworudzkich szkół oraz wszystkich noworudzian do zwiedzenia kopalni za symboliczną odpłatnością 2 zł. Promocyjna cena   trwa do końca marca. Wystarczy tylko udokumentować, że się jest noworudzianinem.

Anna Szczepan

Dodaj komentarz

I Rajd w Góry Bystrzyckie

16 lutego br. odbył się pierwszy, inauguracyjny rajd noworudzkiego koła PTTK pn. „W poszukiwaniu prawdziwej zimy. Góry Bystrzyckie”, którego organizatorami byli P. Karol Maliszewski, Izabela Müler oraz Agnieszka Chalcarz.

W sobotni poranek zwarta i gotowa grupa 26 osób wyruszyła dwoma busami do Zalesia koło Bystrzycy – małej, urokliwej wioski, wspominanej już w dokumentach historycznych z 1411 roku. Drewniany kościół pw. św. Anny, w którym na 56 kasetonach stropu znajdują się sceny biblijne, zwane biblią dla ubogich, był pierwszym punktem wyprawy. Następnie wiodącą w górę drogą, a potem zaśnieżonymi polami pomaszerowaliśmy w kierunku Huty z ruinami fortu. Naszą wędrówkę merytorycznie wzbogacali opowieściami przewodnik górski P. Czesław Dominas oraz P. Karol Maliszewski. Duża mgła nie pozwoliła nam w pełni cieszyć oczu mijanymi okolicami ani też dostrzec interesujących nas szczegółów. Wędrowaliśmy wąskimi, zaśnieżonymi leśnymi drogami w kierunku Wójtowskiej Równi, skąd zielonym szlakiem udaliśmy się w kierunku Młotów i Spalonej. Miło konwersując i ciesząc się wyborowym towarzystwem zagapiliśmy zbaczając z zielonego szlaku, co skutkowało koniecznością nadrobienia 1,5 km odcinka trasy. Wszystkim jednak od początku do końca towarzyszył dobry humor i nawet te perypetie nie zdołały go popsuć. Trzy krótkie postoje pomogły nam zregenerować siły i posilić się na dalszą wędrówkę. Mijając pojedyncze gospodarstwa, wiekowe drzewa, biegnące nam na powitanie psy doszliśmy do Schroniska „Jagodna”. Przygotowany przez organizatorów konkurs wiedzy geograficznej wyłonił zwycięzców, którym wręczono nagrody. Delikatnie zmęczeni :), ale pełni wrażeń, którymi dzieliliśmy się wracając busami do Nowej Rudy już planujemy kolejne przygody na szlaku.

(fot. Elżbieta Bisikiewicz, Edward Lada, Izabela Müler

Dodaj komentarz

I Zimowy spacer po Nowej Rudzie

W niedzielę, 24 lutego 2013r. kol. Czesław Dominas poprowadził nas i członków zaprzyjaźnionego Koła PTTK pn. „Ducha Gór Liczyrzepy” z Dusznik Zdroju na niezwykły spacer po równie niezwykłej Nowej Rudzie.

24 lutego br. członkowie zaprzyjaźnionego koła z Dusznik  przyjechali do Nowej Rudy. Wspólnie z mieszkańcami oraz gośćmi z okolic, pod kierunkiem przewodnika – Czesława Dominasa przeszli ulicami miasta. Spacer, w którym wzięło udział 31 osób rozpoczął się od centralnego miejsca jakim jest noworudzki rynek. P.Czesław Dominas w bardzo ciekawy sposób przedstawiał oglądane miejsca oraz dzieje grodu nad Włodzicą. Spacer stanowił zapowiedź działań jakie noworudzkie koło PTTK planuje wpisać w cykliczny kalendarz rocznych wydarzeń. Spore zainteresowanie tego typu działaniami turystycznymi powoduje, że plan kolejnych spacerów, rajdów i wycieczek noworudzkiego koła PTTK wciąż jest rozbudowywany. Już na tę sobotę, 2 marca zapraszamy wszystkich chętnych do wzięcia udziału w wycieczce do Walimia celem zwiedzenia kompleksu „Włodarz”.

(fot. E.Bisikiewicz, E.Lada)

Dodaj komentarz