(cz.XII) Gwarkowie Szosa Szli, czyli na XII odcinku GSS

Jak zapowiedzieliśmy, tak zrobiliśmy. W słoneczna, ale nieco chłodna niedzielę 25 września 2016r. 18-osobowa grupa noworudzkich „Gwarków” ruszyła na kolejny odcinek „Głównego Szlaku Sudeckiego”, w Górach Orlickich. Niestrudzonych zdobywców szlaku poprowadzili: Honorowy Przodownik Turystyki Górskiej, kol. Czesław Dominas oraz aspirant przodownicki, kol. Witold Telus.

Siła tradycji.

Poczatek naszej wędrówki to Park Zdrojowy w Dusznikach Zdroju, gdzie niedawno zakończyliśmy etap XI wędrówki. Nasz niezawodny fotograf, Przodownik Turystyki Górskiej oraz mistrz fotografii ptaków wszelakich, kol. Edward Lada wykonał tradycyjne, pamiatkowe zdjęcie startowe.

Mocny wycisk.

Nie wiem czy wszyscy lubia takie „klimaty”, ale od Parku Zdrojowego w Dusznikach szlak wspina się naprawdę stromo, pokonujac zakosami zbocze Gajowej (892 m.n.p.m). Trudno się dziwić, że część naszych uczestników poczuła „w mięśniach” to podejście. Dopiero na Jamrozowej Polanie można było chwilę odetchnać. Jamrozowa Polana słynie z ośrodka sportów zimowych, a także z lokalnego browaru, który tym razem – niestety – był zamknięty. Cóż było robić – nikt nas nie chce ugościć, więc idziemy dalej – kolejnym podejściem do Koziej Hali. To piękne miejsce nad Dusznikami, które swoja nazwę zawdzięcza XIX-wiecznej „modzie” na leczenie kuracjuszy kozim mlekiem i jego przetworami. Mnogość kozich stad spowodowała, że stopniowo wyrastały tu domki w stylu szwajcarskim, oferujace turystom – oprócz koziego mleka i serów – także inne posiłki i napoje, a nawet noclegi. Mijaliśmy po drodze wiele takich zabudować, w tym budynek, który kiedyś był schroniskiem PTT „Kozicowa Hala”. (Dziś jest to Dom Wczasowy „Korund” – informacja dzięki kol. Markowi Gałowskiemu).

Polityczny asfalt.

Od Koziej Hali zaczyna się najbardziej męczaca część trasy – asfaltowa droga w kierunku Międzylesia. W wielu przewodnikach nazywany przekornie „asfaltem im. dr. M. Orłowicza”. Ten, dość absurdalny, wariant to efekt politycznych przepychanek w latach czterdziestych pomiędzy turystami i wojskami ochrony pogranicza. Szlak prowadzi tu tuż przy granicy czeskiej, zatem istniały tu wzmożone patrole służb granicznych. Oczywiście turysta wędrujacy dobrze widoczna droga jest łatwy w kontroli, w przypadku wejścia na strome zbocza Orlicy i kluczenia między drzewami sprawa staje się „politycznie podejrzana”. Nie zezwolono na przeniesienie szlaku w bardziej „górskie” ścieżki. Ten stan rzeczy próbowano zmienić w latach pięćdziesiatych, ale tym razem nie było zgody… turystów! Ci „doświadczeni” uznali, że tradycyjny przebieg szlaku jest dobry i nie należy tego zmieniać, bo wszyscy się przyzwyczaili.

Dziś polityka w tym rejonie – przynajmniej z pozoru – nie wchodzi turystom w drogę, ale szlak jak jest tak jest na szosie i nie ma zbyt wielu chętnych aby ten stan rzeczy zmieniać. To dość dziwne, bo w okolicy jest sporo leśnych ścieżek, które mogłyby dać turystom bezpieczne i wygodne przejście. Tym razem jednak do głosu dochodzi kolejny „spór graniczny”, bo o stan szlaków i ich przebieg dbaja tu dwie rywalizujace grupy znakarskie. Czyli polityka, ale na zupełnie innym poziomie.

Polsko – czeskie labirynty szlaków.

Można nieco zmienić trasę i wybrać bardziej „honorowy” przebieg – szlakiem zielonym na najwyższy szczyt polskiej części Sudetów Środkowych – Orlicę (1084 m.n.p.m), z wykorzystaniem także czeskiej sieci szlaków, albo iść dalej szosa u podnóża „Królowej Zieleńca”. Amatorom pierwszej wersji zalecam duża ostrożność. Przepychanki polityczno-znakarskie na tym terenie skutkuja nieoczekiwanym przebiegiem polskiego szlaku. Na mapach wskazano dojście na sam szczyt, który leży po czeskiej stronie, a w rzeczywistości szlak omija wierzchołek. Za punktem widokowym na parkingu pod Sołtysia Kopa (896m.n.p.m.) należy zejść na szlak zielony, a przy samej granicy trzeba zejść na nieoznakowana drogę i dotrzeć nia do szczytu, a potem – również nieoznakowana droga – wrócić na polska stronę. Uważny obserwator dostrzeże jednak ślady polskich znaków na czeskiej stronie, które zostały w większości zamazane. Zaręczam, że historia tej ścieżki jest niezłym materiałem na reportaż polityczno-turystyczny.

Asfalt, ale już zupełnie nie polityczny.

Z Orlicy można zejść znów do drogi (o ile wcześniej już się na niej nie było). Dalej to już pierwsze zabudowania Zieleńca i widoki na kolejne nowe inwestycje o charakterze narciarskim – nowe stoki, wyciagi, a nawet kolejka linowa. Nie brakuje miejsc z ciepłym posiłkiem i napojami. My – rasowi turyści – wybraliśmy oczywiście schronisko PTTK „Orlica”, gdzie mogliśmy zregenerować siły, zjeść coś i wypić. Osobiście polecam tamtejszy żurek. Po wizycie w schronisku trzeba jednak wrócić na męczacy asfalt i wędrować nim długie kilometry. Ten fragment prowadzi szosa chyba tylko „z rozpędu”, bo tym razem można ogladać po lewej stronie całkiem poważny kompleks leśny, w którym zapewne nie brak zacienionych ścieżek, które swobodnie nadawałyby się na tak poważna trasę. A tak trzeba co chwila uskakiwać przed motocyklami i samochodami, które – wykorzystujac niedawny remont tej drogi – potrafia pędzić tam z ogromna szybkościa.

Wreszcie Lasówka.

Po krótkim odpoczynku na polu biwakowym na poczatku Lasówki docieramy – mocno zmęczeni – do kościoła w Lasówce. Tu – przy węźle z nowym szlakiem niebieskim prowadzacym na czeska stronę – kończymy wycieczkę. Z ulga zajmujemy miejsca w busie i wracamy do domu. Wrócimy tam na kolejny, XIII etap GSS, tym razem prowadzacy aż do Długopola Zdroju. Zapraszamy już dziś na wędrowanie z „Noworudzkim Gwarkami”!

(tekst: Witold Telus, zdjęcia: Edward Lada)

Wzór wypełnienia ksiażeczki GOT:

Data
odbycia
wycieczki

Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
Podpis i nr legitymacji
przodownika turystyki
górskiej
25.09.2016 Duszniki Zdrój-Kozia Hala S.14 7 tak
25.09.2016 Kozia Hala-Podgórze S.14 2 tak
25.09.2016 Podgórze-Sołtysia Kopa S.14 3 tak
25.09.2016 [GOT] Sołtysia Kopa-Orlica S.14 4 tak
25.09.2016 [GOT] Orlica-Schr. PTTK Zieleniec S.14 3 tak
25.09.2016 [GSS] Sołtysia Kopa-Schr. PTTk Zieleniec S.14 6 tak
25.09.2016 Schr. PTTK Zieleniec-rozdroże pod Hutnicza Kopa S.14 4 tak
25.09.2016 rozdroże pod Hutnicza Kopa-Lasówka S.14 5 tak

(wpisy oznaczone kolorem zielonym i kodem [GOT] dotycza wariantu przez szczyt Orlicy, wpis oznaczony kolorem czerwonym i kodem [GSS] dotyczy wariantu szlakiem czerwonym. Należy wpisać tylko jeden z tych wariantów (!) ).

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.